Zmierzch...
Dla...
....
Ręce różańcem splątane
Słowa modlitwy - nierozumiane
Pole bitwy…
Kościół na szczyty się wdziera
Mszą, polityczną grą
Władzy!
Biskupi, księża, wikariusze…
Nadzy, bez szat prawdomówności
Co tak naprawdę w ich sercach gości?
Pędem na górę i do mamony
W górze purpura i kolor czerwony
Krew
A gdzie służba Bogu?
Schowana pod sutanną
Za chłopcem za panną
Wzrokiem mętnym patrzy
I jeden i drugi
Tobie cudzołóstwa nie wybaczy
Tobie rozgrzeszenia nie da
Jaka straszna bieda
Pustynia wiary i wina czary
Trzeba pić
Trzeba z politykiem w zgodzie żyć
Na piedestale być…
Wielkim kościołem
Silną instytucją
Prosty…
…tucją, tycją, czy petycją
Może inkwizycją
W drugą stronę…
więcej w kategorii:
wiersze